W sobotę, 15 sierpnia 2020 roku odbył się „Slalom kajakowy na rzece Drzewiczce” w ramach projektu pn. „Drzewica – poczuj pasje do sportu”.
Zawody miały miejsce na starym torze slalomowym, gdzie do rywalizacji przystąpili mali kajakarze w wieku od 4 do 13 lat. Slalomistom towarzyszyli rodzice, dziadkowie i rodzeństwo, dzięki czemu impreza przebiegała w bardzo sympatycznej, rodzinnej atmosferze. Rywalizację rozegrano w dwóch konkurencjach: K-1 dziewcząt i K-1 chłopców, a także w dwóch grupach: „debiutantów” i „naboru przed 2020 rokiem”. Każdy ze startujących zaliczył dwa przejazdy, a o końcowej klasyfikacji decydował wynik lepszego przepływu.
Podsumowaniem slalomu był spływ kajakowy rzeką z Drzewicy do Nieznamierowic, na którym nie zabrakło przedstawicieli naszego Koła. Do kajaków turystycznych wsiedliśmy za wieżą sędziowską. Trasa to 11 km. Gospodarze imprezy zadbali o wysoki poziom wody na rzece. Po pokonaniu dwóch progów oraz rozwidlenia przed mostem dotarliśmy do XV-wiecznego zamku, niegdyś otoczonego łączącą się z korytem rzeki fosą. Drzewiczka w tym miejscu ma kilkanaście metrów szerokości. Mijając zabudowania oraz mury starego młyna na lewym brzegu, powoli docieramy do znajdującej się 700 metrów dalej kładki dla pieszych „zwanej ławą”. Wpłynęliśmy do lasu - rzeka przyspiesza, przyjmując z prawej strony wody małej rzeczki Brzuśni, niosącej wedle informacji wodę pierwszej klasy czystości. Dalej Drzewiczka rozlewa się szeroko, meandruje i rozwidla, tworząc różnej wielkości malownicze wysepki.
Około 3 km dalej rzeka zaczyna płynąć w głębszym i znacznie węższym korycie, w którym pojawiają się powalone drzewa, tworzące naturalne przeszkody, które należy umiejętnie omijać. Miejscami występują wysokie brzegi, po lewej stronie widać łąki, po prawej natomiast cały czas las. Mniej więcej 2 godziny od startu, 8,5 km dalej, przepłynąć trzeba przez niewielki, ułożony z płyt betonowych próg wodny, niegdyś będący zapewne przeprawą. Kilkadziesiąt metrów dalej, pojawia się metalowy mostek dla pieszych. W oddali natomiast, po lewej stronie, zaczyna wyłaniać się kościół. Jednak jeszcze nie czas na koniec naszej trasy. Wbrew temu co widać i co się wydaje, jeszcze kilka kilometrów rzeki dzieli od przystani w przepięknym starym drzewostanie - prosto czy lewą odnogą? Oto kluczowe pytanie. Naszym oczom ukazuje się most w Nieznamierowicach, przed którym wodę spiętrza tama – jest to również pozostałość po kolejnym starym młynie. W tym miejscu zakończył się spływ. Odbijając do lewej naprzeciw gospodarstwa agroturystycznego wyciągnęliśmy kajaki na brzeg. Ostatnie podsumowanie to wspólne zdjęcia z uczestnikami spływu.
W imieniu Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków Koła w Drzewicy pragniemy podziękować Prezesowi LKK Drzewica Panu Waldemarowi Gapysowi za zaproszenie na spływ kajakowy oraz współpracę.