Wypowiedź: prof. dr hab. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii WUM, prof. dr hab. Maciej Małecki, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.
Niewydolność nerek, powikłania sercowo-naczyniowe, stopa cukrzycowa czy upośledzenie wzroku – to jedne z wielu powikłań na jakie narażeni są diabetycy. Cukrzyca wymaga od pacjentów dużej samokontroli i samoobserwacji. Samo leczenie też jest wyzwaniem i należy stale kontrolować poziomu cukru. Jak zminimalizować ryzyko zbyt dużego wzrostu lub spadku poziomu cukru?
– Insulina bazalna, czy też bazowa jest najbardziej uniwersalną insuliną. Stosujemy ją u chorych zarówno z cukrzycą typu pierwszego, jak i drugiego. W typie drugim zaczynamy leczenie od tej insuliny zgodnie z algorytmami. W typie pierwszym jest to insulina, która tworzy tło dla dawek insulin posiłkowych. W tym sensie trudno powiedzieć o idealnym, czy typowym kandydacie do tej lub innej insuliny bazowej. Toujeo jest insuliną, która charakteryzuje się najkorzystniejszym profilem bezpieczeństwa z obecnych dostępnych analogów długodziałających. Jak wiemy z badań, wywołuje najmniej niedocukrzeń. Ma też najbardziej stabilny profil działania. Na pytanie czy są chorzy lepsi od innych, którzy powinni na Toujeo reagować, tak naprawdę należało by odpowiedzieć, że nie ma takich chorych. Jest to insulina, którą powinniśmy zastosować u prawie każdego pacjenta wymagającego insuliny bazowej – mówi newsrm.tv prof. dr hab. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii WUM i dodaje – Ja w swojej praktyce, ale też wielu kolegów, sięgamy po tę insulinę w każdym wypadku, kiedy musimy zastosować insulinę bazową. Optymalnie jest, gdy są spełnione kryteria refundacyjne, gdyż wtedy pacjent nie musi płacić tak dużej sumy za insulinę. Nie potrafiłbym wskazać pacjenta, który bardziej od innego odnosiłby korzyści.
Analogi długodziałające refundowane są w cukrzycy typu 2 w dwóch przypadkach. Pierwszy przypadek to pacjent, który jest co najmniej przez pół roku leczony insuliną izofanową (NPH) ale jest ona nieskuteczna, czyli hemoglobina glikowana wynosi 8% lub więcej. Kolejnym przykładem są pacjenci, u których w trakcie tego leczenia insuliną NPH występują nawracające ciężkie lub nocne niedocukrzenia. W tych przypadkach pojawią się wskazania refundacyjne do analogów długodziałających. Ponadto analogi długodziałające są refundowane w cukrzycy typu 1 oraz w cukrzycy o znanej przyczynie. Tutaj do uzyskania refundacji nie są potrzebne dodatkowe warunki, wystarczy odpowiednie rozpoznanie. Takie same zasady obowiązują również pacjentów po 75 roku życia, chcących skorzystać z tej listy leków oznaczonych literą „S”.
Powodzenie terapii cukrzycy to w dużej mierze wyrównanie poziomu cukru we krwi, ale przy niewielkim ryzyku niedocukrzeń i braku nadmiernego przyrostu masy ciała. Do optymalnego poziomu cukru dochodzi się stopniowo, gdyż nagłe obniżanie glikemii może doprowadzić do wystąpienia epizodów niedocukrzenia. Mimo, że liczba osób z cukrzycą stale rośnie, a kontrola cukru we krwi, jak i sama terapia, zdają się poważnym wyzwaniem dla chorych, medycyna proponuje, coraz lepsze rozwiązania terapeutyczne. Nowoczesne formy insulinoterapii obejmujące krótko- i długodziałające analogi insuliny gwarantują efektywne leczenie cukrzycy, przy minimalnym ryzyku hipoglikemii.
– Insuliny bazalne są bardzo ważnym narzędziem w pracy lekarzy z chorymi na cukrzycę. Zapewniają poziom podstawowy insuliny w nocy i między posiłkami. Dbają o to, żeby w tych okresach cukier z jednej strony nie narastał wysoko, a z drugiej strony żeby nie dochodziło do jego gwałtownych spadków, do tzw. niedocukrzeń. Dlatego cieszymy się, że coraz nowsze i coraz lepsze preparaty insulin bazalnych pojawiają się na naszym rynku w polskich aptekach i że są dostępne dla pacjentów z cukrzycą typu pierwszego i cukrzycą typu drugiego. Takim preparatem jest insulina Toujeo od niedawna dostępna w naszych aptekach i na listach refundacyjnych. Charakteryzuje się mniejszym ryzykiem niedocukrzeń, tych spadków poziomu cukru w nocy, mniejszym ryzykiem tzw. ciężkich niedocukrzeń. Charakteryzuje się przynajmniej u niektórych pacjentów mniejszym narastaniem masy ciała. Jest to niewątpliwie wygodne narzędzie, którym możemy posługiwać się w czasie pracy z naszymi pacjentami. Także dlatego, że można troszeczkę zmieniać dzień do dnia, porę podawania insuliny, bez żadnego uszczerbku dla wyrównania poziomu cukru – wyjaśnia prof. dr hab. Maciej Małecki, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.
W Polsce 2,73 mln osób choruje na cukrzycę.
Źródło: newsrm.tv